W 1984 roku Gregory Villemin, mały, zaledwie 4-letni chłopiec, został znaleziony martwy w rzece Vologne we francuskich górach Wogezach. Dowody, w tym pęta na rękach i nogach, wskazywały na morderstwo, mimo tego do dnia dzisiejszego nikt nie został skazany za tę zbrodnię. W połowie czerwca, 32 lata po wydarzeniach, o porwanie i zabójstwo oskarżono spokrewnione z chłopcem małżeństwo: 72-letnią Jacqueline Jacob i 71-letniego Marcela Jacoba. Na trop sprawców wpadli analitycy.
Przełom w sprawie pojawił się po tym, gdy w sprawie wykorzystano możliwości „sztucznej inteligencji” zawartej w programie Analyst’s Notebook lub ANB – powiedział
Dzięki pracy analityków być może możliwe będzie zakończenie jednej z najbardziej tajemniczej francuskiej cold case.
ŹRÓDŁO: The Telegraph
ŹRÓDŁO OBRAZKA: Wikipedia
Dodaj komentarz