Analizy do sprawy Iwony Wieczorek

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek do dziś pozostaje niewyjaśniona i wzbudza słuszne kontrowersje. Regularnie pojawia się również na łamach specjalizującego się w tematyce kryminalnej magazynu Reporter. Dziennikarze czasopisma dotarli do całości akt tej sprawy, dostępnych w gdańskiej prokuraturze.

W publikacji powstałej w oparciu o pochodzące z nich informacje, znalazły się fragmenty analizy kryminalnej, wykonanej przez analityka Komendy Głównej Policji, weryfikujące zeznania chłopaka zaginionej – Patryka G. oraz jego kolegów:

„Z kolejnych zeznań Patryka G. wynika, że nie mówi prawdy, co do okoliczności pobytu w nocy 16/17.07.2010 na terenie Parku Reagana z Pawłem J. i Pawłem S. W pierwszym zeznaniu twierdzi, że na terenie PR przebywali razem do godziny około 2. w nocy, a następnie udali się do domów. W drugim zeznaniu twierdzi, że przebywali na deptaku prowadzącym do wejścia na plażę nr 58 z kolegami Pawłem (nazwiska nie podaje) oraz Pawłem J. Było w tym czasie z nimi więcej osób, ale nie pamięta kto. W trzecim zeznaniu twierdzi, że siedzieli na ławkach do około północy. Nie pamięta, kto wtedy z nimi był. ‘ Było nas kilku. Te ławki znajdują się w Parku Reagana. Siedzieliśmy tam do godziny 1-2. Potem każdy poszedł do domu sam.’ Na pytanie czy był około 1. w Banana Beach, twierdzi, że nie był w tym lokalu. Jednak po chwili zeznaje, że tej nocy był w tym lokalu ze znajomymi. W czwartym protokole zeznał, że około 1. wszyscy poszli do domów, nie pili alkoholu.

Zmiana zeznań następuje w chwili przedstawienia mu wykazu połączeń telefonicznych, które wykonywał w nocy i nad ranem, gdy Iwona idzie już do domu. W trakcie przesłuchania twierdzi, że spodziewał się pytania na okoliczność połączeń. Nie wie, co robił w okolicy Parkowej w Sopocie o godzinie 2.00, 2.54 w okolicy Obrońców Wybrzeża w Gdańsku, 3.27 przy ulicy Brzozowej, 3.31 Obrońców Wybrzeża i 3.32 Obrońców Wybrzeża. Zeznał, że o godzinie 3.32 na pewno już zmierzał do domu. Może poruszali się samochodem. Zeznał, że twierdzenie, iż o godzinie 1. był w domu, było nieprawdziwe. Nie wie, o której był w domu” – wylicza analityk i konkluduje: „Z zeznań i wyjaśnień Patryka G. wynika jednoznacznie, że nie mówi on całej prawdy na temat tego, co robił tej nocy.(…) Analizując zeznania Patryka G, Pawła S. i Pawła J. widać wyraźnie, że próbują ukryć niewygodne fakty. W takim stanie rzeczy celowym wydaje się być typowanie ich jako osób, które posiadają wiedzę na temat, co stało się z Iwoną Wieczorek w nocy z 16/17.07.2010 podczas jej powrotu do domu”.

Przy sprawie zaginięcia pracowali także analitycy kryminalni Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Zespół ten zainteresował się jednym z użytkowników forum internetowego poświęconego sprawie Iwony Wieczorek, zamieszczającym w internecie filmy, w których znajdowały się niedostępne publicznie informacje ze śledztwa.

Zdaniem analityków ich celem mogło być: „wodzenie za nos organów ścigania i takie ukierunkowanie, aby zajmowały się wersjami dającymi bezkarność rzeczywistemu sprawcy pozbawienia wolności Iwony Wieczorek.”

Szczegółowej analizie poddawano także połączenia telefoniczne pomiędzy Iwoną Wieczorek a jej znajomymi. W publikacji Reportera opublikowano fragmenty sprawozdania z tych analiz:

„Zastanawiający jest fakt, że mimo tak licznych kontaktów bezpośrednich i prowadzonej korespondencji telefonicznej z Iwoną Wieczorek, Adam M. nie podejmuje próby połączenia się z nią po jej zaginięciu.

Opublikowane fragmenty akt sprawy wskazują na duże zaangażowanie analityków kryminalnych policji i prokuratury, w weryfikację głównych i alternatywnych wersji śledczych postępowania. Należy mieć tylko nadzieję, że ogrom pracy, także tej analitycznej, został dobrze spożytkowany przez prokuratorów prowadzących śledztwo.

ŹRÓDŁO: newsbook.pl

Dodaj komentarz