Jak trwoga to do… analityka?

analityka„Przybywa skomplikowanych oszustw gospodarczych, których sprawcy dokonują setek przelewów skradzionej gotówki i angażują łańcuszki firm, by utrudnić wykrycie przestępstw. (…) Dlatego Andrzej Seremet chce, by mocniej wsparli ich asystenci i analitycy kryminalni. (…)

W maju, jeszcze przed wejściem w życie nowelizacji Kodeksu Postępowania Karnego, na łamach Rzeczpospolitej ukazał się artykuł uchylający rąbka tajemnicy o pracy analityka kryminalnego w prokuraturze. Wszystko to w związku ze stosunkowo niewielką liczbą analityków i asystentów oraz z prośbą o zastrzyk finansowy (o czym już wspominaliśmy), skierowaną w tej sprawie przez Prokuratora Generalnego do Ministerstwa Finansów:

„Dzisiaj zarówno asystentów, jak i analityków jest jak na lekarstwo – łącznie 375 na ponad 6,4 tys. śledczych. Z tego asystentów jest 253, a analityków – 122. Z prostego rachunku wynika, że jeden asystent przypada na 25 prokuratorów i tylko jeden analityk kryminalny na 53 śledczych. Tymczasem sami prokuratorzy przyznają, że przy wielowątkowych śledztwach ich pomoc jest nieoceniona. W każdej z największych prokuratur apelacyjnych: w Warszawie i w Katowicach, gdzie toczą się najpoważniejsze śledztwa, jest jeden analityk. (…)

Są wręcz rozchwytywani. Nic dziwnego, dzięki ich wsparciu prokuratorzy z sukcesem skończyli wiele głośnych śledztw, np. dotyczące korupcji w piłce nożnej.

– Analitycy są potrzebni głównie w skomplikowanych sprawach gospodarczych, korupcji i przestępczości zorganizowanej – mówi Martyniuk.

Tomasz Tadla z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach podaje, że po opinię analityków kryminalnych sięgał w śledztwach dotyczących prania brudnych pieniędzy i wyłudzeń VAT w obrocie złomem, gdzie trzeba było ustalić przepływy między firmami a osobami działającymi w zorganizowanej przestępczości.

– Analityk badał także przepływy finansowe na rachunkach osób fizycznych i spółek rozsianych w różnych krajach, w tym w Szwajcarii, w sprawie lobbysty Marka D. – mówi prok. Tadla. Dzięki temu śledczy wiedzieli, kiedy i kto jakie sumy wpłacał, w jakich walutach, kto był odbiorcą. To pomogło w oskarżeniu D. o przywłaszczenie 20 mln dolarów na szkodę szwajcarskiej spółki.

W sprawie infoafery zaangażowano doświadczonego analityka, wcześniej zatrudnionego w Straży Granicznej. Badał przepływy na kontach podejrzanych, ale nie tylko. Jak tłumaczy prok. Michalski, dokonywał też analizy czysto kryminalnej. Np. z morza dowodów pomagał wybrać te pasujące do poszczególnych wątków sprawy. Gdy jest pół tysiąca świadków, jest to bardzo przydatne.”

ŹRÓDŁO: Śledczy wołają o wsparcie

Dodaj komentarz